tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Hej. Ja miałam doświadczenia z motoristą. Fakt jestem - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 54
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Przemysław Budnicki Motorista 12.10.2011 17:49

Witaj, Jestem współwłaścicielem Motoristy i (choć po tym co zostało tu napisane o ASO może to zostać przez malkontentów okrzyczane wybrykiem marketingowym lub próbą czarów) na prawdę zależy mi na tym żeby nasz salon i serwis świadcząc usługi sprawiał, że klienci wyjeżdżają od nas spokojni o jakość usług, wiedząc że mechanik zajmował się ICH motocyklem z szacunkiem i porządnie, a nie "naprawiał paździerza jakiegoś frajera". Takiego mechanika zwolniłbym od razu.... Niemniej z tego co napisałeś u nas nie było tak jak być powinno dlatego proszę Cię o kontakt bezpośrednio ze mną przemyslaw.budnicki-naserwerze-motorista.pl. Podaj mi proszę swój adres email lub nazwisko żebym miał możliwość sprawdzenia kto robił Twój motocykl i co robił. Jeżeli nie będziesz miał nic przeciwko chętnie porozmawiałbym na ten tamat z Tobą telefonicznie. Może razem ustalimy jak powinno być, żebyś nie musiał szukać innego serwisu. Dlaczego? Bo wbrew wielu wpisom w tym wątku o ASO BARDZO zależy nam na tym żeby porządnie wykonywać naszą pracę i poprawiać się również ucząc na błędach. Tę możliwość dają nam tylko klienci mówiący co ich boli:-) Odnośnie uwag dotyczących cen ASO zapraszam chętnych na stronę http://www.motorista.pl/serwis-cennik-przegladow-honda Tyle wynoszą koszty serwisowania Hondy. Czarno na białym, bez żadnych niedomówień, w ASO Jeżeli ktoś ma pytania zapraszam! Chętnie na forum, żebyśmy wszyscy mieli jasność ! Pozdrawiam Przemysław Budnicki Honda Motorista

Odpowiedz
Autor: negate 12.10.2011 10:01

szukaj. kogoś kto się po prostu na motocyklach zna. ja podstawowe rzeczy robię sam (płyny, klocki, itp.), niedługo czeka mnie duży serwis moto i chyba odstawię do znajomego bez dyplomów rozwieszonych na ścianie, ale z głową nabitą wiedzą. wracając do motorista, skoro już mogę ich obsmarować na forum. jeżdżę cbr600rr-7. 1. wymiana łożyska w główce ramy: tak dojebali śruby, że najmniejszy zakręt to było mocowanie z motocyklem, żeby cokolwiek ruszyć kierą. wracam z fochem do serwisu. komentarz motorista: "to trzeba mocno skręcać, bo musi się ułożyć wszystko" usłyszałem. a ja do tej pory myślałem, że po to są oryginale części zamienne, klucze dynamometryczne i momenty obrotowe podane w serwisówkach, żeby wszystko pasowało od razu i nie musiało być skręcane na pałę. potwierdził mi to stary wyga prowadzący serwis moto zupełnie innej marki w innym mieście. 2. wymiana kierunkowskazów uszkodzonych po glebie: niepołamane kierunkowskazy wymieniono na nowe (lewy przód na prawy tył, tj. wszystko na opak i do góry nogami, chociaż nawet kolory kostek powinny sugerować, że coś jest nie tak podłączane), a uszkodzone zostawiono. no comment. myślenie jednak boli. sam sobie zrobiłem. 3. od czasu do czasu traciłem ustawienie zegara i kasował się trip a/b. komentarz motorista: "to może być wszystko". wiedząc tę oczywistą oczywistość, przy okazji wymiany z punktu 2. powyżej, poprosiłem jednoznacznie o podstawowe przejrzenie instalacji, bo to najszybsze i najprostsze. po wizycie w serwisie podtrzymanie pamięci przestało działać w ogóle. "no ale to już nie działało jak do nas przyjechałeś. poza tym masz jakieś zegary kombinowane, klejone". nie prosiłem o kontrolę zegarów, tylko przegląd instalacji w głównych punktach, gdzie jest, a gdzie nie ma napięcia. a że podtrzymanie pamięci znika, to wiedziałem i w tym właśnie zakresie poprosiłem serwis o pomoc! komentarz motorista: "na modlińskiej jest całkiem dobry elektryk/elektronik, podjedź tam i napraw sobie". w tym momencie jasny *** mnie strzelił. jako że niedługo potem wymieniałem płyn w chłodnicy i zakładałem numerator, musiałem zwalić owiewki. przejrzałem sobie przy okazji instalację i w pół godziny odkryłem przyczynę - śniedź na stykach w jednej z kostek. tak niewiele trzeba. na koniec mogę dodać bandyckie ceny niektórych części. więc bardziej opłaca mi się część rzeczy zamawiać w UK, mimo kosztów przesyłki. naprawdę, zlanie motocykla wodą z węża po „naprawie” nie czyni serwisu profesjonalnym.

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę